Ortograficzna masakra
Będąc internautą od ponad 8 lat, na co dzień mam kontakt z ludźmi z całego kraju. Z różnych regionów, w różnym wieku, zajmujących się różnymi profesjami. W większości są to ludzie młodzi - studenci, a czasem uczniowie. Każdy internauta ma także pośredni kontakt z innymi biorąc udział w dyskusjach w Usenecie czy też na forach. Zauważyliście jak większość polskich internautów pisze po polsku?
Na pierwszy ogień pójdzie ortografia. Nie jest to mocna strona internautów. Pomijam już fakt pomijania polskich znaków diakrytycznych (co jest coraz rzadsze wśród młodych), ale "żeby" nie pisze się przez "rz". Dosyć strasznie wyglądają wyniki z pewnego zapytania w googlach - "(...) spośród około 654,000 dla zapytania wogule". W takich wynikach królują oczywiście komentarze z różnych serwisów, fora dyskusyjne oraz blogi - tam, gdzie jest najwięcej młodzieży. Jeszcze kilka lat temu piętnowano takie pisanie, szczególnie w Usenecie. Teraz - piętnujących jest zbyt mało jak na ogrom dysortografików. Każdy z nich oczywiście jest w stanie poświadczyć to kwitkiem z poradni. Kwitkiem propagującym lenistwo językowe. Po co na lekcjach polskiego dyktanda, skoro i tak połowa uczniów ma teraz takie zaświadczenie?
Secundo - interpunkcja. To, moim zdaniem, największa zmora internautów. Napisanie jednego zdania bez żadnych znaków przestankowych jeszcze od biedy można znieść. Ale napisanie całego posta na forum czy też blogu, składającego się z wielu zdań, jednym ciągiem? Masakra! Jeśli próbowaliście kiedyś przeczytać taki wpis - wiecie o czym mówię.
Po trzecie - pisanie pseudoslangiem. Czy też zauważyliście, że internet ostatnio jest pełen sweeeeet ziomali, koffanych pshyjaciooł i innych smoków wawelskich? Tak, oto przyszłość naszego narodu! Może ktoś kiedyś napisze na ten temat pracę dyplomową?
Na koniec zostawiam perełkę:
W sHQoOouC Spox, moYA śReDnJA tho 5.2. CjEsHYTHa sJem praaffdA MOye QOfffANe ZJomooOSje.
ALE, Jaq wjAdOmO Ocenq NjE soM NAywashnjeeeeEysheE. WasHNIeYSh SOm sprAfYyYy sERDooOShqOfFe, o tAQ, tHaQ, JA jeSTeM pAan Tjq-TTTAq, a zEeeGAr tho muy ZnaQ. Ło thaq, BBbbBARdZOOo llloooOBbbbJam ThOOOO OGloNdAć.
ALlllLeEe DO sedna SprAwY psHEFFfoDzonc..... Z DaweedQjeM coraAAZ dzJwNJeY. CzYshbb on mnjEe ooOOnjQAł? NJEDaaaaafFNo FfFcjałAm moooo poDaaaarowAććć F prEsENCje QfJotqj, QtóR ZeeEEerFfauAmMmM fFF mOJM ogróDq,, OTshyYwJścjE z QoshONQam i zJeMjoN,,,,, a On mYy na tHo pOwJedzJał, sHE ooooofsHeEem, bardDZo SjEm cjesHy, alE presenTH nje mOshE psHyYonć. I jaqoś THAq... pOLAsU gdzjEśśśśś sOOby i JOosH gggggoOOoo nJE fjdZJAłaM. ŁEeeEeee.......
Mammm thErAS DołoooOSjaaaaa co jestH bArdZo nIe słjthAśNe i źLe rOB na ceReN. NaAaa dooofFOooo podThShyMoOoyOm mnje jEdynjE WaSH sujt QoOooMmMEntHAaShYKj.
DzJENqyeM WaM z cAłEGO seRdoosHqa!
Jakiś komentarz? Bo mi powoli wszystko opada...
1 komentarz:
niestety - znam to z forum... można by rzec - dość traumatyczne "przejścia" i wspomnienia
Prześlij komentarz