13 marca 2006

Trochę kultury

Ciekawe jest, że wiele starszych osób wykazuje się niebywałą hipokryzją. Z jednej strony narzekają na młodych i wytykają im brak kultury, z drugiej - sami nie są lepsi. Zwykle są oni przeświadczeni o swojej wyższości nad młodymi z racji wieku i uważają, że tylko dlatego wszystko im się należy. Jestem wychowany w duchu szacunku do starszych i taki szacunek mam... ale do tych, którzy także szanują drugiego człowieka. Przecież jeśli ktoś za młodu był chamem, to tym chamem zazwyczaj jest do końca życia.
Sytuacja z tramwaju. Siadamy z Pauliną na wolne miejsca, ja akurat usiadłem na miejscu dla osoby niepełnosprawnej. Tramwaj nie jest zapełniony. Na pewnym przystanku weszło sporo osób, w tym także pewien starszy pan, który stanął obok mnie, popukał w ramię, podsunął pod nos legitymację (prawdopodobnie legitymację osoby niepełnosprawnej, chociaż nie zdążyłem tego sprawdzić) i wydobył z siebie magiczne słowo "Wstań!". Po tym dodał jeszcze "urośniesz trochę". Ustąpiłem mu miejsca i zacząłem rozmowę z Pauliną na temat kultury starszych osób. Rozmawialiśmy dosyć głośno, a ów staruszek siedział obok. Po pierwsze - zapomniał chyba, że istnieją pewne słowa typu "przepraszam, proszę i dziękuję", po drugie - wymusił na mnie czynność, którą i tak bym wykonał, gdybym go zauważył, a po trzecie - docinek o wzroście był wyjątkowo chamski. Po około 5-8 minutach rozmowy staruszek ten (chociaż prawdę mówiąc oceniam go na mniej więcej 50-55 lat) wstał, przeprosił mnie szepcząc do ucha magiczne słowo i wyszedł z tramwaju. To jeden z niewielu sytuacji w moim życiu, w których starsza osoba zrozumiała swój błąd i za niego przeprosiła.

Brak komentarzy: