4 marca 2007

Czego w życiu chcę?

Jest to jedno z podstawowych pytań w życiu każdego człowieka, prawda? Pytanie, które można rozumieć na wiele sposobów, a każdy człowiek ma na nie wiele odpowiedzi. W dodatku - te odpowiedzi często w życiu się zmieniają.

Przyszła praca, rodzina, uznanie, sława... Te tematy często pojawiają się w rozmyślaniach o moim dalszym życiu. Do czego dążę? Do szczęścia, które jest połączeniem kilku bardzo ważnych czynników - praca przy czymś ciekawym i rozwijającym, zdobycie uznania wśród ludzi, zarabianie pieniędzy, a przede wszystkim - możliwość dzielenia się tym z najbliższą, ukochaną osobą.

Od dawna swą przyszłość związałem z informatyką. Kiedyś jeszcze nie była sprecyzowana konkretna specjalność, ale potem coraz bardziej chciałem być programistą. Przez liceum i studia kształciłem się mniej więcej w tym kierunku. Na studiach wybrałem specjalność "inżynieria oprogramowania"...

Od dawna swą przyszłość chciałem wiązać z muzyką. Kiedyś jeszcze nie miałem sprecyzowanego poglądu na to co w tej muzyce chcę robić, ale potem poświęciłem się kompozycji. Ukończyłem szkołę muzyczną...

Od dawna jakiegoś czasu myślę, żeby związać swoje życie z psychologią. Przeszedłem część swojej drogi przemian, kroczę po niej ciągle. Wiele osób uważa mnie za całkiem dobrego psychologa. Nie kształcę się w tym kierunku, bo nie widzę sensu pamięciowej nauki na studiach. Wolę mierzyć się w tym względzie z rzeczywistością.

Od ponad roku nie wiem co ze mną będzie w przyszłości. Nie wiem w jakiej profesji czułbym się najlepiej. Czy można połączyć ze sobą informatykę, muzykę, psychologię i kilka innych pomniejszych dziedzin? Jest pewna branża, która interesuje mnie najbardziej - pociąga, ciekawi i może przynieść w przyszłości niezłe dochody. Tą branżą są media. Media elektroniczne w szerokim ujęciu. A w węższym? Radio.

Ostatnio w rozmowie Tata zapytał mnie co mogę zaoferować swojemu klientowi? Innymi słowy - co mógłbym robić już teraz, żeby zarobić pieniądze. Mam wiele umiejętności - lepiej czy gorzej rozwiniętych, ale nie potrafiłem odpowiedzieć na to pytanie. Jest pewna blokada, której jeszcze nie udało mi się zlokalizować, a tym bardziej przełamać. O co tu chodzi? Czy rozległość zainteresowań i pomysłów jest dla człowieka przekleństwem? A może w tej kwestii jeszcze nie dojrzałem? Chciałbym dojrzeć i określić jasno swoją najbliższą przyszłość. W końcu studia kończę tuż tuż...

2 komentarze:

paulina6735 pisze...

Ja też mam rozsterki tego typu, tylko u mnie dochodzi jeszcze jedno pytanie: gdzie?

echolvd pisze...

Fakt - to też jest ważne pytanie także dla mnie. Mam kilka możliwości, ale tak naprawdę okaże się wszystko wtedy, gdy już będę miał pracę.